Kim jestem?

Moja historia

Od zawsze moim marzeniem była kariera profesjonalnego sportowca i zawodnika. Moi rówieśnicy wybierali bardziej konwencjonalne hobby, natomiast moim priorytetem odkąd pamiętam był trening i zaangażowanie w sport. Odkryty talent, ale przede wszystkim poświęcenie i ciężka praca na treningu pomogły mi osiągać rezultaty i nie poddawać się w chwilach trudnych np. przy kontuzji.

​

​

Nazywam się Maciej Ogrodnik. Urodziłem i wychowywałem się we Wrocławiu gdzie wszystko się zaczęło. W 2 klasie podstawówki startując w zawodach lekkoatletycznych zająłem 2 miejsce, jednak dopiero 4 lata później zapisałem się do swojego pierwszego klubu... piłkarskiego. Rok później za namową mamy - maratonki wystartowałem w zawodach na 5km, które skończyłem na 3 miejscu. 

​

Od tamtej pory trenowałem bieganie jednak na stosunkowo krótkich dystansach wiedząć, że na dłuższe przyjdzie czas. Niespodziewanie jednak za namową taty i ciężkiej pracy spróbowałem swoich sił w triathlonie w mekce światowego triathlonu - USA. Zostając pierwszym polakiem który został IronKidsem i dostał się na IronKids National Championship(13. miejsce) byłem zmotywowany jak nigdy do treningu. Od czasów kiedy pamiętam moi rówieśnicy wybierali bardziej konwencjonalne hobby, natomiast moim priorytetem odkąd pamiętam był trening i zaangażowanie w sport.

W 2012 roku wróciłem do USA by walczyć o jak najwyższe lokaty kończąc zmagania w mistrzostwach na 12 miejscu a następnie opłynąć wpław słynne więzienię Alcatraz. Rok 2013 wyróżniał się osięgnięciami odbiegającymi od triathlonu a dokładnie opłynięcie wpław, jako najmłodszy europejczyk, Cieśniny Gibraltarskiej(18km) czy wejście jako najmłodszy polak na Kilimandżaro (5895mnpm). Wszystkie te sukcesy osiągnąłem wraz z tata.

Następny rok zapowiadał się bardzo dobrze ponieważ pierwszy raz zostałem członkiem kadry narodowej juniorów w triathlonie, niestety późniejsze występy czy to na zawodach zagranicznych czy ostatecznie bardzo rozczarowujące 19 miejsce podczas Mistrzostw Polski spowodowały, że zdecydowałem się zrozygnować z triathlonu i wrócić do biegania dystansów średnich - 800/1500m.

​

Mimo to cały czas miałem kontakt z pozostałymi dyscyplinami triathlonu i tak w 2015 podczas ogólnopolskiej Otyliady, 12-godzinnym nocnym pływaniu na basenie, osiągnąłem 35km wpław co było rekordem polski, 2 Miejsce podczas Tinman Aquathlon w Honolulu czy 5 Miejsce w Pearl Harbour 10k Run. 

​

Po wielu sukcesach i porażkach w bieganiu od bieżni przez przełaje aż do ulicy, startach w zawodach rangi mistrzowskiej i wielu życiówkach, równolegle z tatą złapaliśmy kolejną zajawkę jaką jest pływanie w zimnych wodach czyli poniżej 5 stopni Celsjusza. I tak w roku 2016 podczas Mistrzostw Świata w Tyumen zdobyłem 4 miejsce na 100m kraulem a w sezonie 2016/2017 jako pierwszy polak w historii zostałem złotym medalistą Pucharu Świata.

I tak na końcu sezonu 2017 za namową obecnego trenera -Jacka Tyczyńskiego- wróciłem do triathlonu aby w swoich debiucie po powrocie w największym cyklu w polsce- Garmin Iron Triathlon- zająć 3 miejsce. Od tamtej pory udało mnie się wygrać wiele zawodów a nawet ocierać się o medale Mistrzostw Polski. Moim celem jest aby ciężką i systematyczną pracą dojść  do poziomu by móc się ścigać z najlepszymi i z nimi wygrać.

​